Bruce Lowe
Inbred klaczy i outbred ogierów
Porównanie tabeli rodowodowych znakomitych reproduktorów objaśnia dokładnie, że znaczna ich część nie wykazuje inbred`u w tym znaczeniu, jakie my wyrażeniu temu przypisujemy. Hr. Lehndorff ułożył w dziele swym o hodowli koni („Pferdezuckt- Erinnerungen") pożyteczną bardzo tabelę znacznej części znakomitych angielskich reproduktorów, wykazującą, że u większej połowy wysokiej klasy ogierów, w czterech do sześciu linii przodków, nie bywa wspólnego przodka. Fakty te uderzyć muszą każdego pilnego badacza; jako też p. Reynolds i ja, zauważyliśmy tę okoliczność przed wieloma już laty. Dla nie znających wyżej wymienionego dzieła, przytoczę kilka przykładów i wezmę np. The Miner, jako przypadek najbardziej znany hodowania w bliskim pokrewieństwie, aby wykazać, jak według mnie obliczać należy stopnie pokrewieństwa.
THE MINER
Manganese (4) (pierwsza generacja)
Moonbeam              Birdcatcher (11)
(druga generacja)                (druga generacja)
Rataplan (3)    (pierwsza generacja)
The Baron (24)    (druga generacja)
Birdcatcher (11)   (trzecia generacja)
Mamy tu Birdcatcher'a w dru gim i trzecim stopniu. The Miner była w stadzie o tyle nieprzydatną, o ile jej siostry: Mandragora i Mineral były dobrymi. Orest i Knight of Saint George wykazują ten sam stopień inbred'u. Wisdom (ojciec Surefoot`a i Sir Rugo) wyhodowanym był z bliższego jeszcze pokrewieństwa, jest on bowiem po Blinkhoolie (synu Rataplan'a), od Aline, po Stockwellu, bracie Pataplan'a. Obydwa te jednak prądy krwi zdają się więcej znosić bliski inbred, aniżeli jakakolwiek inna z linii współczesnych.
Niektóre z tych koni, z inbred'em o jeden stopień dalszym, a więc w stopnia trzecim, jak Galopin (inbred na Voltaire`a w trzecim stopniu), Partisan (inbred na Highflyer`a w trzecim stopniu), Petrarch (w trzecim na Touchstone'a) i The Baron (w trzecim na Whalebone'a i Whisker`a), są mniej więcej najlepszymi w tym krótkim spisie. Hr. Lehndorff dołączył jeszcze Priama, acz niesłusznie, Priam bowiem ma inbred w drugim i czwartym stopniu na Whiskey, doświadczenie zaś nauczyło mnie, że inbred podobny nie wpływa tak ujemnie na dzielność konia na torze, jak inbred w trzecim stopniu.
Na liście reproduktorów z inbred'em w trzeciem i czwartem pokoleniu znajdują się: Vedette (na 'a w trzeciem i czwartem), Orlando (Castrel i Selim), Isonomy (Birdcatcher w trzeciem i czwartem), Weatherbit (na Orville'a, raz w trzeciem i dwa razy w czwartem), Lexngton (Sir Archy w trzeciem i czwartem), King Tom (na Whisker’a i Web'a w trzeciem i czwartem), The Flying- Deutchman (na Selim'a w trzeciem i czwartem), Emilius (na Highflyer'a w trzeciem i czwartem), Tramp (na Eclipse'a w trzeciem i czwartem), Windhound (na Peruvian'a w trzeciem i czwartem) i wiele innych, pomiędzy nimi Blacklock (Highflyer w trzecim i czwartym stopniu).
Następują potem: Sultan (Highflyer i Eclipse w czwartym stopniu), Pantaloon (Highflyer i Eclipse w czwartym), Lanercost (Gohanna w czwartym), Wild Dayrell (Selim w czwartym), Flatcatcher (Waxy w czwartym), Cambuscan (Whalebone w czwartym), The Palmer (Priam w czwartym), (Eclipse w czwartym dwa razy i w piątym raz), Touchstone (Eclipse w czwartym i piątym), Harkaway (Pot-8-os w czwartym i piątym), Voltigeur (Hamblelonian w czwartym i piątym), Saunterer (Waxy w czwartym i piątym), Plenipotentiary (Highflyer w czwartym raz i piątym cztery razy). W tym razie mamy wypadek, gdzie ogier (Plenipotentiary) istotnie bliższy inbred miał na Highflyer’a, aniżeli Emilius z dwoma liniami Highflyer'a w trzecim i czwartym stopniu. Venison miał również inbred na Highflyer`a. w czwartym stopniu, Sterling (Whalebone w czwartym i piątym), Kingston (Sir Peter Teazle w czwartym i piątym), Stokwell (inbred na Whalebone’a, Whisker'a i Web w czwartym stopniu), Macaroni (na Castrel’a i Selin’a. w trzecim i piątym), (na Whalebone'a dwa razy i na Wisker'a raz w piątym stopniu), Saint Alians (na Castrel’a i Selim’a w czwartym raz, w piątym dwa razy, także i na Whalebone’a w piątym stopniu). Favonius (na Wire w czwartym, Wisker'a (trzykrotnie) i Whalebone’a w piątym), Hermit (na Sultani w czwartym i piątym stopniu i na Whalebone'a w czwartym i szóstym), Lord Clifden (hodowany na Orville’a w piątym i szóstym), Yattendon (Partisan w czwartym), Chester (Whisker i Whalebone cztery razy w piątym, a dwa razy w szóstym, także Orville w piątym i szóstym, a Sultan w piątym), Musguet (Touchstone w czwartym), Carbine (Touchstone w trzecim i piątym), Spendthrift (Emilius w czwartym i piątym), Leamington ( Sir Peter Teazle w piątym), Sir Modred (Idalia w czwartym i piątym), Saint Simon (Blacklock dwa razy w piątym, raz w szóstym), Iroquois (Whalebone i Whisker w czwartym i piątym), Ornie (Pocahontas w czwartym i piątym), Ormonde (Birdcatcher w czwartym i piątym), Common (Touchstone w czwartym i piątym), Springfield (Camel w piątym), Peter (Belshazzar w czwartym i piątym stopniu).
Poprzedzające przykłady dowodzą, że wielkie reproduktory wykazywały w zasadzie inbred umiarkowany tylko, jeśli nie przeciwnie. Zarazem przyznać trzeba, że z pomiędzy koni, hodowanych w bardzo bliskim pokrewieństwie, tj. od dzieci rodzeństwa, rzadko tylko znajdzie się koń wysokiej klasy, jak: , Wisdom, Partisan lub Petrarch; także zapomnieć nie należy, aby uwzględnić tę okoliczność, że hodowcy nowszych czasów w ogóle nie byli skłonnymi do hodowania w bliskim pokrewieństwie, skutkiem czego, mniej mieli takich ogierów do wyboru. Dopóki nie będziemy mieli przeciwnego dowodu, należy przyjąć jako zasadę, że najlepsze ogiery są takie, których nie wyprodukowano z linii pokrewnych. Ogiery, posiadające inbred, skłonne są bardziej do dawania flyer'ów, niż koni wytrzymałych, dziś więc dla nowo zaprowadzanych coraz krótszych wyścigów, będą z tego powodu modniejszymi.
Podczas kiedy ogiery tym są cenniejsze w stadzie, o ile nie były hodowane na inbred, rzecz się ma u klaczy nieledwie całkiem przeciwnie. Księgi Stad podają liczne tego dowody, a potwierdzają to również częste przykłady, przeze mnie podane.
Zapytać należy: jaka jest istotna przyczyna, która by rzecz tę dostatecznie tłumaczyła? Szukając objaśnienia dla jakiegokolwiek zboczenia od powszechnych praw przyrody, badać należy te prawa, które do danego przedmiotu wprost się odnoszą; szukać więc ich wyników tam, gdzie zwierzęta w łączeniu się wzajemnym pozostawione są samym sobie.
Przeważna część, jeśli nie wszystkie gromadnie żyjące zwierzęta, rozmnażają się w inceście, z czego wynika, że samice w gromadzie więcej posiadają w sobie krwi z inbredu, aniżeli samce. Weźmy np. dzikiego ogiera wśród całego haremu jego klaczy — to, przypuściwszy, że ogier ten siłę swą i panowanie utrzyma w dzikim tabunie do piętnastego roku życia, zrozumiemy z naturalnego rzeczy porządku, że zbliżając się do tego wieku, krzyżuje się z córkami swymi, wnuczkami i prawnuczkami.
Krew zatem jego i pochodzenie utrzymuje się, podczas całego trwania tego okresu, w zastoju, a klacze , z którymi się łączy, produkują się w coraz silniejszym inbredzie. Po pewnym przeciągu czasu znajdzie się młodszy ogier, prawdopodobnie z tego samego tabunu, który go przewodnictwa pozbawi; jakkolwiek więc nowy ten uzurpator posiada w żyłach swych prawie taki sam zapas inbredu, jak klacze, z którymi znów się łączy, to jednak on sam rozpocznie nowy proces inbred'u. Trwa to nieprzerwanym porządkiem dalej, dopóki wycieczki do — i ze sąsiednich tabunów nie wprowadzą świeżych gatunków krwi do haremu, co w pewnej mierze procesowi ciągłego krzyżowania się w rodzinie staje na przeszkodzie. Zdawać by się zatem mogło, że natura żeńska silniejszy skutkom inbred'u stawia opór, aniżeli męska; jeśli zaś przypuszczenie moje jest prawdą, że matka przez sam fakt powtarzającej się źrebności z tym samym ogierem, otrzymuje coś z jego krwi, to należałoby z pewnością wnioskować, że młodsi członkowie (z tego samego ojca i tej samej matki) licznej rodziny musieliby się stopniowo i prędko pogarszać gdyby nie istniało inne jeszcze prawo, mianowicie kompensacji w naturze.
Powiedziano już przy rozbieraniu teorii saturacji, że tam, gdzie rodowody ogiera i klaczy podobne są bardzo do siebie, skutkiem bywa ciągłe pogarszanie; gdzie natomiast rodowody ich rozchodzą się ze sobą, tam skutek łączenia się kilkakrotnego, albo się przy powtórzeniu polepsza, albo w każdym razie prowadzonym być może bez szkody do pewnego kulminacyjnego punktu.
Tłumaczyłoby to, dlaczego w naszej, ludzkiej rasie, młodsi potomkowie licznej rodziny pogorszenia takiego nie wykazują, dlatego mianowicie, ponieważ u nas rzadko zdarzają się ciągłe łączenia w jednej rodzinie. Można przyjąć jako pewnik, że potomstwo spłodzone od dzieci rodzeństwa, pogarszałoby się przy każdej nowej ciąży, chyba żeby mężczyzna fizycznie i umysłowo wielką posiadał nad niewiastą przewagę, w którym to znów wypadku młodsi potomkowie musieliby lepszymi być od starszych.
Przed dwudziestu mniej więcej laty miałem udział w hodowli stada koni pełnej krwi. Wspólnik mój, nie spytawszy się mnie o radę, doprowadził jedną z klaczy, zwaną Preserve, do Yattendon'a. Dowiedziawszy się o tym, wyraziłem zdanie, że oczekiwane z tego połączenia źrebię zbyt wielki posiadać będzie inbred, aby na torze wybitnym być mogło; w razie jednak, gdyby to była klacz, natenczas będzie dobrą prawdopodobnie matką. Produktem była istotnie klacz Persephone, gniadej maści i bardzo piękna na torze jednak okazała się zupełną miernotą. Jednakże w stadzie p. Tom Cook'a (New-South-Wales) okazała się później dobrą matką, gdyż dała bardzo szybką klacz Vespasia, po (imp.) Vespasian’ie, co było dobrym krzyżowaniem, ze względu na to, że matka, której rodowód podaję, znaczny wykazywała inbred.
Linie krwi po stronie ojca i matki wykazują równomierność; po obydwóch stronach w czterech wyższych stopniach znajdujemy powtórzenie nazwy Cap-a-pie i ojca jego Colonel’a, (także imp.Tros'a (imp.), Rous Emigranta, a nieco dalej w tył Partisan'a (czterokrotnie), Emilius’a, Whisker'a, i Whalebone'a. W tym razie jednak zwrócić się raczej trzeba do wielu przykładów, dotyczących wybornych matek, a wykazujących inbred, jaki powyżej podano, i tak: Vulture (matka Orlando) z bliskim inbred'em na Selim'a i Castrel’a,; matka 'a; matka Highflyer'a (z inbred'em na Godolphin Barb'a) lub na koniec matka Whalebone'a i jego braci z inbred'em na tę samą linię.
Z tylu przykładów wynika, że warunki potrzebne do wyhodowania dobrych reproduktorów i takich matek, różne są od siebie, jeśli nie całkiem rozbieżne.