Jestem jak ojciec dla wszystkich moich pupili
Rozmowa z trenerem Józefem Siwonią
Jaki był dla Pana sezon 2011?
Sezon 2011 był jednym ze słabszych w mojej karierze trenerskiej. Zabrakło sukcesów Hipcia i Majsterka.
Ile koni ma Pan zgłoszonych do treningu w sezonie 2012? Ile folblutów, ile arabów?
45 folblutów i 12 arabów. Jednak nie wszystkie konie ze zgłoszonych dotarły do stajni.
Jak przezimowały u Pana konie? Które odeszły z toru, które zostały?
Konie przezimowały w miarę dobrze, bez poważniejszych kontuzji. W większości odeszły konie sprzedane między innymi: Nagonka, Savalia, Sarabeth, Versus i Odrobina.
Z którymi z trzylatków wiąże Pan największe nadzieje na ten sezon?
Na razie jest zbyt wcześnie na wystawianie ocen, ponieważ konie dopiero zaczynają mocniejszy trening.
Jak ocenia Pan swoje dwulatki?
Stawka jest wyrównana i myślę, że lepsza niż w ubiegłym sezonie. Jestem zadowolony z pracy jaka wykonuja dwulatki będące w moim treningu.
Czy Anton Turgaev nadal będzie Pana stajennym dżokejem?
Tak.
Czy jest jakiś koń, który wyróżnia się wyraźnie w Pana stajni?
Z ocenami wolałbym się wstrzymać.
Jakich koni z Pana stajni możemy się spodziewać w pierwszym dniu wyścigowym?
Nie podjąłem jeszcze ostatecznej decyzji. Najprawdopodobniej będzie to któryś z wymienionych: Datsun, Dryblerka, Danjazz, Special Motivation lub Summer Lane.
Czy wprowadził Pan jakieś zmiany w metodach treningowych lub żywieniowych?
W metodach treningowych zbyt wiele nie zmieniłem, poza tym są one objęte tajemnicą. Obecnie konie w mojej stajni karmione są paszą Red Mills.
Z jakimi problemami w czasie przerwy między sezonami borykała się, lub boryka nadal stajnia?
Głównym jest problem finansowy. Cena paszy i czynszu za dzierżawę boksów wzrosły i trzeba liczyć każdy grosz.
W ubiegłym roku Hipoliner, Pański najlepszy koń, rozpoczął karierę hodowlaną. Czy doczekał się już pierwszego potomka?
Na początku kwietnia ma przyjść na świat jego pierwszy przychówek. Jak będę miał chwilę wolnego czasu to z pewnością wybiorę się do Awajek w odwiedziny do Hipka i jego potomków.
Czy wie Pan gdzie w tej chwili przebywa i co się dzieje z Green Maestro?
Majsterek przebywa obecnie w gospodarstwie Pana Bogdana Tomaszewskiego, położonego 250 km od Warszawy.
Czym dla Pana jest koń - dzielnym zawodnikiem, towarzyszem dnia codziennego, intrygującym doświadczeniem zawodowym, czy może czymś innym?
Koń jest dla mnie towarzyszem, dzielnym zawodnikiem, a przede wszystkim przyjacielem.
Czy jest coś, co w trakcie Pańskiej kariery trenerskiej poruszyło Pana i zapadło szczególnie w pamięć? Jeśli tak, to co?
Najbardziej poruszyła mnie historia Green Maestro. Gdy doznał bardzo poważnego pęknięcia kości, należało podjąc szybka decyzję o uśpieniu bądź też o próbie śrubowania nogi. On spojrzał wielkimi, załzawionymi oczami prosto w moje i wtedy wiedziałem jaką decyzje należy podjąć. Jak się później okazało decyzja była jedną z najbardziej słusznych jakich dokonałem. Majsterek odwdzięczył się z nawiązką.
Czy jest obecnie w stajni jakiś szczególnie przez Pana lubiany koń, który zapełnił pustkę po Green Maestro i Hipolinerze?
Wszystkie konie w stajni staram się traktować jednakowo. Jestem jak ojciec dla wszystkich moich pupili.
Gratulując poczucia odpowiedzialności dziękuję za tę rozmowę. Życzę Panu sukcesów w nadchodzącym sezonie.
Z trenerem Józefem Siwonią rozmawiała Christina Lipińska
Zdjęcia ze zbiorów Józefa Siwonii